Obserwatorzy

niedziela, 24 maja 2015

Kwiatki dla nastolatki

Specjalnie dla Kreatywnego Kufra - koralikowe kwiatki dla nastolatki.
To moja pierwsza koralikowa praca.
A że ja wire wrapping to przecież nie mogłam zdradzić mojej ulubionej techniki i zamiast nici czy żyłki do koralikowania użyłam drutu o grubości 0,3 mm.
A właśnie koraliki dzięki sklepowi kamyczki.pl :-)
Dzięki tym wszystkim okolicznościom powstał komplet dla nastolatki - kolczyki i wisiorek w kształcie kwiatków w kolorach zainspirowanych fotografią  Jolania.









 A oto temat wyzwania:
http://kreatywnykufer.blogspot.com/2015/05/wyzwanie-foto-inspiracja-8.html

 

środa, 13 maja 2015

Geometrycznie - Kwarc Różowy

Kiedy jeszcze chodziłam do szkoły to matematykę lubiłam bardzo, a geometrię niekoniecznie! I w zasadzie dopiero teraz, jak Szuflada nadała temat - GEOMETRIA uświadomiłam sobie, że właśnie geometrią otoczeni jesteśmy zewsząd na co dzień. 
Nawet moje ukochane kryształy, które w większości jak sobie leżą w koszyczku wcale kształtem geometrycznych wzorów nie przedstawiają, za to w swojej strukturze najpiękniejszą geometrię mają.
Ale specjalnie na wyzwanie Szuflady wybrałam taki, który ma nie tylko strukturę geometryczną, ale również kształt.
I tym sposobem powstała wisiorek z prostokątnego Różowego Kwarcu z domieszką kół, elips, spiral, linii prostych i krzywych i techniki wire wrapping.





Właśnie z takich pięknych wzorów geometrycznych zbudowany jest kwarc. 

 Taka jest jego struktura.
 Kwarc zazwyczaj tworzy kryształy słupkowe wykształcone w postaci heksagonalnego słupa (o sześciobocznym przekroju), zakończonego ścianami romboedrów i podwójnych piramid. Prawidłowo wykształcone kryształy są najczęściej spotykane w geodach, kawernach i szczelinach skalnych, gdzie tworzą szczotki krystaliczne. Oprócz struktury krystalicznej kwarc może tworzyć odmiany ziarniste, skrytokrystaliczne oraz naskorupienia i inkrustacje.


 Quartz oisan.jpg

 I obowiązkowo garść informacji na temat:

Kwarcu Różowego

Grupa: kamień szlachetny z rodziny Kwarcu
Barwa: wszystkie odcienie barwy różowej - od intensywnej po blady róż
Wzór chemiczny: SiO2 (dwutlenek krzemu)
Połysk: szklisty
Układ krystalograficzny: (trygonalny) sześcioboczne słupki
Twardość w skali Mohsa: 7; kruchy
Gęstość: 2,65 g/cm³
Łupliwość: brak
Przełam: muszlowy, drzazgowy
Inkluzje: Często w kwarcach występują inkluzje w postaci igieł rutylu (Kwarc Rutylowany).
Pochodzenie: pegmatyty
Występowanie: Madagaskar (stąd pochodzą najlepszej jakości Kwarce), Sri Lanka, Kenia, Mozambik, Namibia, Brazylia, USA (Maine, Kolorado, Kalifornia, Płd. Dakota, Nowy Jork, Georgia), Rosja, Kazachstan, Indie, Japonia, Czechy, Niemcy, Szwajcaria, Finlandia, Polska.
Pielęgnacja i środki ostrożności: Kwarc Różowy należy myć pod bieżącą wodą. Wskazana jest ochrona przed długotrwałą ekspozycją światła słonecznego i wysoką temperaturą. Uwaga! Jest bardzo kruchy!
Opis:
Kwarc Różowy to kamień z rodziny Kwarcu (dwutlenek krzemu), który swoje charakterystyczne różowe zabarwienie zawdzięcza domieszkom pierwiastków tytanu i manganu. Najbardziej popularną barwą tego kamienia jest jasny róż, ale spotykane jest w naturze także zabarwienie bardzo jasne - z lekkim odcieniem różu oraz intensywnie różowe. Niekiedy, dzięki obecności rutylu, w strukturze kwarcu tworzą się złociste wrostki (Kwarc Rutylowany) lub powstaje zjawisko asteryzmu - na powierzchni kamienia wąskie pasma świetlne układają się w kształt gwiazdy (Kwarc Gwiaździsty). Często spotyka się kwarc różowy z mlecznobiałym zmętnieniem.
Niektóre kamienie Kwarcu posiadają igiełkowe wrostki złocistego rutylu, który jest pod względem chemicznym tlenkiem tytanu. Taki Kwarc nazywany jest Kwarcem Rutylowym.
Sama nazwa „Kwarc” pochodzi z trzech języków: starogermańskiego słowa „kwarr” („quarz”) używanego przez niemieckich górników dla określenia tego kamienia i  oznaczającego „zgrzyt”, słowiańskiego słowa „kwadry” czyli „twardy” lub/i greckiego „krystallos” oznaczającego „lód”.
Właściwości:
Kwarc Różowy nazywany jest „kamieniem miłości”. W tym przypadku „miłość” nie oznacza wyłącznie uczucia łączącego dwojga kochających się ludzi, lecz odnosi się także do dobrych relacji z samym sobą, innymi ludźmi oraz ogólnie pojętej natury (wszechświata). Różowa barwa kwarcu wytwarza bardzo ekspansywne pole energetyczne oddziałujące na współodczuwanie, bezinteresowność, altruizm, gotowość do dawania bezwarunkowej miłości oraz jej przyjmowania. Pomaga osobom, które mają trudności z zaufaniem innym lub noszą w sobie urazę, winę lub strach w wyniku dotychczasowych doświadczeń.
Kwarc Różowy pomaga budować harmonijne i pełne relacje z innymi ludźmi i naturą. Dzięki jego energii dostrzegamy prawdziwe intencje innych osób, stajemy się empatyczni i doceniamy piękno w najmniejszych rzeczach lub zdarzeniach. Ponadto, co najważniejsze - potrafimy bezbłędnie odczytać własne uczucia rozpoznając swój stan emocjonalny, który niestety czasami trudno jest nam samym zidentyfikować (czy to miłość czy zauroczenie; czy zmienić pracę czy też postawę w stosunku do obecnego szefa; czy jestem gotów zaryzykować czy potrzebuję więcej czasu na zmiany… itp.). Mówiąc prosto - łatwiej podejmujemy decyzje, gdyż wiemy i czujemy, co jest dla nas najlepszym rozwiązaniem w danej sytuacji. Nasza pozytywna postawa wobec otoczenia zostaje odwzajemniona - dobra energia wraca do nas zwielokrotniona przyciągając pozytywnych ludzi i dobre zdarzenia.
Kwarc Różowy wg medycyny niekonwencjonalnej:
•    Łagodzi wszelkie dolegliwości związane z sercem, układem krążenia i cyrkulacją krwi.
•    Wspiera system immunologiczny (odporność na choroby).
•    Poprawia pamięć i likwiduje ospałość.
•    Łagodzi niepokój wewnętrzny, stres, nerwowość.
•    Sprzyja płodności.


  A to wszystko na wyzwanie:
 http://szuflada-szuflada.blogspot.com/2015/05/majowe-wyzwanie.html

poniedziałek, 11 maja 2015

Konwalia ścięta nożem

Z serii sztućcowej obiecałam nóż, a że nóż i konwalia bardzo mi szły w parze to przedstawiam ten niezwykły duet:


Już dawno chciałam zrobić tutorial z mojej ulubionej techniki wire wrapping, a że na druciki mam czas dopiero wieczorami to jakoś tak już za ciemno żeby robić zdjęcia poszczególnych etapów. W końcu jednak zebrałam się w sobie i zrobiłam:-)
Do zrobienia tego wisiorka potrzebowałam:
1 Nóż od kompletu w którym mój mąż odciął końcówkę rączki w miejscu który mu pokazałam i u wierzchołka wywiercił dziurkę.
2. druty do wire wrapping grubości 0,8 i 0,4 mm.
3. Obcinaczki.
4. Bociany.
5. Dwie ręce.


Nigdy nie mierzę jakiej długości drut obcinam - oceniam sobie mniej więcej na oko ile tego będzie potrzeba i zawsze do końca wykorzystuję.
Grubszy drut przeciągamy przez otwór w nożu i kształtujemy - w tym przypadku tak żeby przypominał liść i łodyżki.
U góry wywijamy z drutu krawatkę i oplatamy ją cieńszym drutem 0,4 mm.   

 Następnie oplatamy "liść". Zaczynamy oplatać cieńszym drutem w dowolnie wygodnym miejscu, a następnie oplot podciągamy do góry pod obciętą końcówkę noża.


















Następnie tym samym drucikiem wypełniamy liść.

  
Gdzie nie gdzie na drut nizamy kryształki fasetowane które fajnie udają kropelki porannej rosy na liściach.

  
Jak drucik nam się skończył w połowie obcinamy drugi kawałek i oplatamy dalej.

  
Listek gotowy



 Przechodzimy do kwiatków. Grubszy drut oplatamy znowu oplatamy cieńszym do czasu do czasu przewlekacjąc przez cieńszy drut białe perełki udające kwiatki.
 

  
I tak samo druga gałązka.


 Na końcu jednej i drugiej gałązki robimy bocianami oczko.


 Najmniejszą perełkę nawlekamy na szpilkę i robimy na końcu oczko - będzie to ostatni kwiatek na gałązce.

  
A to już gotowa zawieszka.





 Zrobiona specjalnie na wyzwanie kwiatowe
http://kreatywnybazarek.blogspot.com/2015/05/majowe-wyzwanie-kwiatowe.html



piątek, 1 maja 2015

Wire wrapping z całkiem innej beczki

Tym razem nie kamień tylko medalik.
Koleżanka kiedyś od kogoś dostała medalik. Bardzo ceni cobie ten medalik, a jak jest jej źle to ściska go w dłoni i czerpie z niego otuchę. Na co dzień nosi go gdzieśtam przy sobie po kieszeniach, portfelach i gdzie tylko można. 
Na szyi nosi srebro i nie bardzo jej ten medalik pasuje do reszty. 
Dlatego poprosiła mnie żebym jakoś go osrebrzyła żeby mogła go nosić normalnie na szyi, a nawet na wierzchu. Dlatego wydziergałam dla niej ubranko dla jej medalika.
I oto jak złoty medalik zmienił swoje oblicze:


I mam nadzieję, że autorka bloga Makneta nie pogniewa się, że dołączę do niej z nieco nietypowym dzierganiem, bo zamiast nitką to drutem - w jej cotygodniowym "Wspólnym dzierganiu i czytaniu". Nie zrobiłam wcześniej zdjęć książki którą właśnie czytam bo nie miałam pojęcia o takiej zabawie, a ponieważ już zapada zmrok i nie będę wstawiać kiepskich zdjęć to napiszę tylko tytuł książki: "Upadek" autorstwa Steve Taylor.