Żółto - bordowo

Zrobiło się ciepło i u mnie zaczął się intensywny sezon na meble i inne malowanki dlatego biżuteria poszła nieco w odstawkę. 

Może dlatego żeby jej aż tak bardzo nie zaniedbywać do cyklicznych kolorków postanowiłam przygotować właśnie biżuterię.

A że nabyłam ostatnio nieco koralików to intensywnie ćwiczę koralikowanie.

No i tak szyłam i prułam, prułam i szyłam, aż podstawę uszyłam i dołączyłam łańcuszek, bo jutro wyjeżdżam i koralikowego łańcuszka uszyć już nie zdążę.

Na temat kolorów: żółty na lato odkąd sięgam pamięcią to zawsze istniał w mojej garderobie. Może nie było go jakoś bardzo dużo, ale chociaż troszeczkę. Z bordowym to już zupełnie inna historia. Wszelkie odcienie czerwonego od ciemnego różu, poprzez fiolety i czerwienie do bordo należą u mnie do kolorów podstawowych - to znaczy, że pojawiają się w mojej garderobie cyklicznie. I właśnie teraz jakiś czas temu nastał u mnie okres "czerwony" - przed nim był okres zielony:-)

 Naszyjnik z kilku mandali zażyczyła sobie moja córcia, a kolorki do naszyjnika wybrała Danutka :-)

http://danutka38.blogspot.com/2015/06/cykliczne-kolorki-u-danutki-czerwiec.html